🌓 Rozstanie W Wieku 30 Lat

W wieku 30 lat może pojawić się ból kostek. 33-latek skarży się natomiast na pierwsze problemy z kręgosłupem, a cztery lata później szwankują mu także kolana. Pierwszy siwy włos najczęściej pojawia się, gdy mamy ukończony 29. rok życia. 40-latek cierpi na stany zapalne stawów, a przeciętna 50-latka skarży się na uderzenia Pokolenie 30-latków nigdy nie osiągnie tego, co ich rodzice. że gdy coś działa, to się tego nie zmienia. Klaudia ślub wzięła w wieku 27 lat. Nieco ponad rok później – rozwód. Najstarsza na świecie zarejestrowana suczka dożyła sędziwego wieku 30 lat. Płeć nie odgrywa jednak żadnej roli w kwestii oczekiwanego wieku psa. Założenia, że psy rasy mieszanej żyją dłużej, również nie są prawdziwe. Tak naprawdę nie ma ogólnej odpowiedzi, ile lat żyją psy, a indywidualne predyspozycje zależą m.in. od Z moich znajomych, które w wieku 30 lat były samotne to niestety większości nie udało się założyć rodziny i mieć dzieci, a obecnie są już w okolicach 40 i szanse na to są nikłe. I na koniec. Zamknij oczy i wyobraź sobie siebie w wieku 45-50 lat. Nie założyłaś rodziny bo nie dałaś szansy facetowi, który na nią zasługiwał. W 2015 roku para ogłosiła swoje rozstanie. W wywiadzie dla Wysokich Obcasów, Lipnicka mówiła. że aby zaczynać z kimś nowe życie w wieku 40 lat, trzeba mieć dużo siły i samozaparcia 00:00 / 00:00. Kryzys mentalny, kryzys wartości, kryzys gospodarczy, kryzys cieplarniany. Przy nich kryzys wieku średniego wydaje się czymś nieistotnym. A to niedobrze, bo dotyczy kilku Al Pacino - jak wynika z doniesień "Page Six" - będzie musiał zajrzeć głębiej do kieszeni. Sędzia z Los Angeles wyznaczył aktorowi comiesięczne alimenty na rzecz jego 29-letniej partnerki w wysokości 30 tysięcy dolarów. Zaledwie w czerwcu 83-letni gwiazdor powitał z Noorą Alfallah syna Romana, para ma nadal pozostawać w związku. Opublikowane w 2014 r. w magazynie „The Atlantic” badania dowiodły, że zaledwie pięć lat różnicy między partnerami to o 18 proc. wyższe prawdopodobieństwo rozwodu w porównaniu z parami równolatków. Potwierdzono pewną zależność między wskaźnikiem rozwodów a różnicą wieku, choć wiek nie jest elementem decydującym o Ostatnio napisał do mnie 32-latek, więc napisałam mu: 'Drogi Sebastianie, jednak znajdź sobie dziewczynę w swoim wieku, bo mogłabym być twoją mamą niemalże'. Pozdrowiłam go bardzo To najchętniej kupowana płyta w XXI wieku, a przeboje, które się na niej pojawiły radiostacje regularnie grają do dziś. 10 lat płyty "21" Adele. Rozstanie, o którym usłyszał cały Co ciekawe, umieralność w wieku niemowlęcym jest porównywalna do tej w wieku 50-ciu lat. W pierwszych latach życia spada ona dynamicznie i zaczyna rosnąć ok. 10. roku życia. Szansa zgonu w wieku 9 lat wynosi ok. 0,009%. Około 30-tego roku życia to już 0,04-0,15%. Szansa na zgon w wieku 40 lat wynosi 0,1-0,3%. Dolly Parton zadebiutowała na scenie kilkadziesiąt lat temu i wcale nie myśli o muzycznej emeryturze. 77-letnia gwiazda wystąpiła w czwartek na imprezie z okazji Święta Dziękczynienia w RqP86C. Rozwód to dla dziecka zawsze bardzo traumatyczne przeżycie. Nie jesteśmy w stanie w taki sposób przeprowadzić rozstania się rodziców, by nie miało to wpływu na psychikę dziecka. Niezależnie od tego, jak bardzo rodzice starają się złagodzić wpływ rozwodu na dziecko, zawsze pojawią się pewne negatywne konsekwencje tej sytuacji. Oczywiście nie znaczy to, że wyjście „bądźmy razem dla dobra dziecka” jest lepsze – warto jednak wiedzieć jaki efekt może mieć na dziecko rozwód i w jaki sposób łagodzić jego efekty. Reakcja dziecka na rozwód rodziców zależy od tego, w jakiej fazie rozwojowej jest dziecko (czyli w jakim znajduje się wieku, w chwili rozstania rodziców). Wyróżnia się 4 grupy wiekowe wraz z ich charakterystycznymi trudnościami – dzieci w wieku od 3 do 5 lat, dzieci w wieku 6-10 lat, dzieci w wieku 9-12 lat oraz nastolatki (od 13 lat w górę). Przyjrzyjmy się dziś temu, co dzieje się z dziećmi najmłodszymi, wraz z uwzględnieniem pomijanego w literaturze okresu przed 3 rokiem życia. Wpływ rozwodu na dzieci do 3 roku życia Wczesne rozwody (do pięciu lat po ślubie) zdarzają się coraz częściej. W efekcie, coraz więcej małych dzieci jest świadkiem rozstania się rodziców. To, że dzieci w wieku 12-18 miesięcy nie potrafią jeszcze werbalizować swoich emocji, nie znaczy że ich nie odczuwają i nie znaczy to też, że nie odczują negatywnych skutków rozwodu – nawet jeśli ojciec nie był zbytnio obecny w ich życiu. Zadaniem rozwojowym dziecka do 3 roku życia jest eksploracja otaczającego go świata. Im bardziej bezpiecznie dziecko czuje się we własnym domu i w towarzystwie rodziców, tym śmielej odkrywa świat, patrzy nań z ufnością i tym chętniej wchodzi ze światem w interakcje. Dziecko, które może w sposób bezpieczny uczyć się świata w przyszłości jest pewne siebie, śmiałe, optymistyczne. W tym okresie dziecko potrzebuje też rutyny – określonych, powtarzalnych czynności, które konstruują mu świat i sprawiają, że dziecko czuje się bezpieczne. Rozwód nie tylko tworzy chaos (sama rutyna życia dorosłych również ulega zaburzeniu przy rozwodzie), ale również zabiera dziecku poczucie bezpieczeństwa. Jeden rodzic znika i dziecko nie może być pewne (nie dysponuje bowiem doświadczeniem), czy drugi rodzic również nie zniknie. W efekcie, dziecko które nie potrafi jeszcze werbalizować swoich obaw i lęków, zaczyna wyrażać swoje emocje poprzez zachowanie cechujące się wzmożonym poczuciem lęku lub nerwową nadaktywnością. W tym okresie mogą wystąpić: zaburzenia jedzenia, zaburzenia snu moczenie nocne pojękiwanie, zawodzenie kurczowe trzymanie się pozostałego rodzica Nasilenie się któregokolwiek z tych objawów świadczy o tym, że dziecko bardzo źle przezywa rozwód rodziców i potrzebuje pomocy w procesie przejścia przez tą sytuację. Wpływ rozwodu na dziecko – 3-5 lat Dziecko w tym wieku potrafi już wyrażać swoje uczucia – w tym okresie tworzy się też u dziecka „klimat emocjonalny”, od którego zależy to, jakim środowiskiem będzie dla dziecka świat. Czy będzie mu wydawał się miłym i przyjaznym czy wrogim i pełnym zagrożeń – ta wizja świata będzie znacząca przez całe życie dziecka i jego dorosłość. Pod względem zagrożeń, okres między 3 a 5 rokiem życia to najtrudniejszy i najgorszy czas na rozwód. W tym czasie dziecko przecież tworzy również wizję seksualności i wzorców opartych na płci. Kiedy więc zabraknie jednego z rodziców, wizja ta może ulec zaburzeniu. Na szczęście, mechanizmy psychologiczne dziecka pozwalają mu na „wybranie z otoczenia” innej osoby, która posłuży za wzór (w przypadku odejścia ojca, taką osobą może stać się wujek, dziadek czy sąsiad). Pamiętajmy też o tym, że okres ten, to dla dziecka czas egocentryzmu. Dziecko uważa się za pępek świata, najważniejszą istotę we wszechświecie – dlatego łatwo przypisuje sobie winę za rozwód rodziców. Ważne jest zatem wytłumaczenie tej sytuacji dziecku. Nie można jednak poprzestać jedynie na wyjaśnieniu słowy. Dziecko musi zrozumieć i przyjąć fakt iż nie jest niczemu winne również w swoich emocjach. Warto zatem pytać dziecko o to jak rozumie sytuację i to co się stało. Częste reakcje dzieci w tej fazie rozwojowej to: zaprzeczanie (objawiające się zarówno ignorowaniem komunikatów o rozwodzie jak i reakcjami nerwicowymi na sytuacje rozwodową) obniżone poczucie własnej wartości (w wyniku obwiniania się i poczucia bycia niekochanym) ogromna potrzeba aprobaty ze strony rodziców (i często również wszystkich osób dookoła – dlatego też, jeśli dziecko uczęszcza do przedszkola, warto powiadomić o rozwodzie opiekunki i przygotować je na możliwie reakcje dziecka, prosząc o pomoc w łagodzeniu efektów rozwodu). Pozostałe fazy, omówimy w przyszłych artykułach. Prosimy – podzielcie się z nami doświadczeniem – jak wasze dzieci reagowały na rozwód? I jak sobie radziliście z tym, by rozwód jak najmniej wpłynął na wasze dzieci. * * * Zobacz też 2. część artykułu: Rozwód. Dzieci w wieku od 6 lat i ich problemy Rozwód rodziców. Jak nie skrzywdzić dziecka… Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat emocji towarzyszącym dzieciom podczas rozwodu, roli, którą możesz wtedy odegrać, zapraszamy Cię do lektury naszego ebooka:Rozwód rodziców. Jak nie skrzywdzić dziecka…Z publikacji dowiesz się:Jak przygotować dziecko do rozstania rodziców? Rozwód czy separacja – które rozwiązanie wybrać? Jak może pomóc mediator oraz kiedy skorzystać ze wsparcia psychologa dziecięcego? Jak zorganizować opiekę nad dzieckiem po rozwodzie? Czy opieka naprzemienna jest rozwiązaniem dla twojej rodziny i jak przygotować do niej dziecko? Jak wspólnie wychowywać dziecko, kiedy rodzice nie są już razem? W jaki sposób rozpoznać, że dziecko nie radzi sobie z nową sytuacją rodzinną i jak mu pomóc? Czym jest parentyfikacja i jak rozpoznać jej przejawy oraz jak zatrzymać ten proces? Dzień dobry! Nie precyzuje Pani, co takiego "męczy Panią w tej sytuacji"? Domyślam się, że może być to kontrast między wspólnymi wyjazdami, poznaniem swoich znajomych, słowami "traktuję cię poważnie" - a brakiem seksu. Jest to jednak sprawa zupełnie indywidualna. Być może dla partnera znacie się zbyt krótko, aby uprawiać seks? Być może chciałby tego, ale obawia się Pani reakcji? Być może czeka na Pani pierwszy krok? Być może czeka aż poczuje coś więcej, upewni się, że chce budować związek? Nie sposób tego zgadnąć. Jedyną opcją jest rozmowa z samym mężczyzną. Może te sama pytania, które chciałaby Pani zadać tutaj, może zadać jemu? Jednocześnie proszę jednak pamiętać, że czas 2 miesięcy to stosunkowo krótko, kiedy między ludźmi wciąż pozostaje głównie zauroczenie, fascynacja, ciekawość, ale de facto o drugiej osobie i prawdziwym, codziennym życiu z nią, nie wie się wiele. Rozumiem, że chciałaby Pani założyć rodzinę. Czy rzeczywiście 2 miesiące randek to jednak czas, kiedy warto snuć tak dalekosiężne plany i oczekiwać od mężczyzny deklaracji? Pozdrawiam! Maffashion nie ma ostatnio najłatwiejszego czasu. Blogerka modowa jakiś czas temu rozstała się z Sebastianem Fabijańskim, a w sieci ciągle pojawiają się nowe spekulacje na temat życia prywatnego dawnej pary. Julia Kuczyńska nie ukrywa, że w ostatnim czasie gubi kilogramy przez to, co się u niej dzieje. Głośne rozstanie Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego Maffashion i Sebastian Fabijański spotykali się ze sobą od grudnia 2019 roku. Ich znajomość szybko się rozwinęła. Po niedługim czasie sieć zalały informacje o ciąży blogerki modowej. Mały Bastian przyszedł na świat we wrześniu 2020 roku. Zakochani szybko też postanowili sprowadzić się do wspólnego domu. Niestety, niedawno po niespełna 3 latach znajomości i budowania wspólnego życia, poinformowali o rozstaniu.#BezCukru z Oskarem Netkowskim#BezCukru 10. Michał Szpak Dzień Dobry TVN Online - Nie byłem fair wobec Julki i bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz. Bardzo jest mi z tego powodu przykro i wstyd. Nie chcę tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy, nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem. Publicznie bardzo przepraszam za to Julię, że takie rzeczy gdzieś tam się działy. Tak jak mówię, nie boję się tej prawdy na swój temat, nie chcę też tego kisić w sobie - mówił aktor w wywiadzie dla "Pudelka". Maffashion chudnie ze stresu Zarówno fani Maffashion, jak i Sebastiana Fabijańskiego ciągle komentują pod fotografiami byłych partnerów ich rozstanie. Podobnie było i tym razem, kiedy Julia Kuczyńska opublikowała na swoim profilu na Instagramie efekty basenowej sesji. Pod zdjęciem, do którego zapozowała w mocno wyciętym bikini jedna- Kochana chyba schudłaś, ale i tak wyglądasz świetnie - napisała jedna z odpowiedź Julii Kuczyńskiej nie trzeba było długo czekać. - Trochę stresu za dużo ostatnio - wyznała szczerze blogerka. Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. także: Autor:Oskar Netkowski Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA Rozwód może być dobrym doświadczeniem, szczególnie, kiedy jesteś już w wieku dojrzałym. Rozstanie może nadać twojemu życiu nowy kierunek, podczas gdy całkiem sporo masz go jeszcze przed sobą. Zamiast wyrzucać sobie, że nie udało ci się małżeństwo, przyjmij, że rozwód to po prostu kolejny krok w życiowym rozwoju. 1. Po rozwodzie będziesz szczęśliwszy Nieudane małżeństwo rzadko uszczęśliwia ludzi. Bycie razem ze względu na dzieci, kredyt lub tylko dlatego, że boisz się samotności, sprawia, że na dłuższą metę żyjesz wyłącznie pretensjami. Badania ujawniły, że większość przebadanych rozwiedzionych wcale nie żałowała decyzji o zakończeniu małżeństwa i czuła się znacznie szczęśliwszymi żyjąc życiem singla. 2. To lepsze dla dzieci Wściekli, rozżaleni, nieustannie walczący ze sobą rodzice zwykle średnio nadają się do wychowania zdrowych, szczęśliwych dzieci. Niezgoda między rodzicami ma istotny wpływ na samopoczucie dzieci, a pozostawanie rodziców w nieudanym związku ma dla nich gorsze skutki niż ich rozwód. Biorąc pod uwagę, że większość dzieci rodzi się, gdy partnerzy mają po około 20 - 30 lat, twoje dzieci prawdopodobnie będą bardziej gotowe na taką zmianę, kiedy przekroczysz czterdziestkę, niż były wcześniej. 3. Możesz się skupić na karierze Mając 20 - 30 lat zwykle poszukujesz tego, co naprawdę cię interesuje i poszukujesz pracy, która da ci satysfakcję. Jednak mając już za pasem więcej niż 10 lat doświadczenia zawodowego, po czterdziestce możesz się skupić na osiąganiu kolejnych zawodowych sukcesów. Kiedy nieudany związek przestanie zaprzątać twoje myśli i zabierać ci cenny czas, łatwiej będzie ci osiągnąć cele w pracy. 4. Będziesz miał dużo czasu na nowe pasje Żona niespecjalnie lubiła rock, więc nigdy nie zobaczyłeś tego zespołu na żywo. Nie przepadała też za łonem natury, więc nigdy nie byliście na campingu. Bez bagażu rozpadającego się małżeństwa na plecach będziesz miał mnóstwo czasu na robienie tego, na co nie miała ochoty twoja partnerka. 5. Możesz ustalić na nowo priorytety Kiedy jesteś w związku małżeńskim, bardzo często odsuwasz swoje indywidualne priorytety na korzyść dbania o „my”. „Bardzo NAS zajmuje ten problem polityczny”. „Nie robiMY w domu takich rzeczy” i tak dalej. Jednak kiedy jesteś wolnym strzelcem, masz nagle nową szansę, by odkryć, co tak naprawdę jest ważne dla ciebie, bez wpływu partnerki. Czas na JA. 6. Zmiana w związku przyniesie inne zmiany Zmiana tak ogromna jak rozwód może również być katalizatorem mniejszych. Jeśli brakowało ci motywacji do zmiany pracy, wyremontowania mieszkania lub częstszych treningów, nowe otwarcie może nadać sprawom szybszy bieg. 7. Zyskasz czas na zastanowienie się nad sobą Może być dla ciebie absolutnie jasne, że to twoja żona była winna wszystkim problemom w waszym związku. Jednak tak naprawdę spędzenie trochę czasu w samotności po rozwodzie da ci okazję do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób ty przyczyniłeś się do rozpadu waszej relacji. Ostatecznie może być ci dzięki temu łatwiej zmienić złe nawyki i nie kontynuować niedobrych przyzwyczajeń. 8. Zyskasz pewność siebie Kiedy zabraknie ci motywacyjnych przemów żony, będziesz musiał nauczyć się sam budzić swoją pewność siebie. Na szczęście wielu mężczyzn i wiele kobiet po czterdziestce czuje się pewniej niż wcześniej w swoich ciałach, sypialniach i zawodach. Ta odkryta na nowo pewność siebie sprawia, że znacznie łatwiej im się cieszyć życiem po rozwodzie. Jest ona też jedną z 40 najlepszych rzeczy, które mogą ci się przydarzyć w 5 dekadzie życia. 9. Docenisz samotne podróże Samotne podróżowanie pozwala ci doświadczać nowych miejsc i nowych kultur w zupełnie nowy sposób. Od podziwiania widoków, które wcale nie interesowały twojej partnerki, do przetańczenia całej nocy – wyjazdy w pojedynkę mogą nawet zmienić twoje postrzeganie miejsc, w których bywałeś już naprawdę wiele razy. 10. Staniesz się uważniejszym rodzicem Radząc sobie z zawirowaniami małżeńskimi trudno skoncentrować się na osobach, które w największym stopniu potrzebują twojej uwagi – dzieciach. Kiedy jednak problemy ze współmałżonką przejdą do przeszłości, będziesz wreszcie w stanie skoncentrować się na byciu takim rodzicem, jakim zawsze chciałeś być. Po rozwodzie możesz poznać swoje dzieci na zupełnie innym poziomie. Czas spędzony z nimi sam na sam, bez żony, może na lepsze zmienić waszą relację. 11. Wyjdziesz z zaklętego kręgu „jedynej prawdziwej miłości” Poświęcanie się jednej osobie na całe życie sprawia, że stawiamy jej nierealistyczne oczekiwania, jeśli chodzi o wsparcie emocjonalne. Dobra wiadomość? Jeśli rozwiedziesz się po czterdziestce, będąc już dość dojrzałym, żeby wiedzieć, czego chcesz i czego potrzebujesz w związku, zdasz sobie sprawę z tego, że twoje emocjonalne (i fizyczne) potrzeby nie muszą być wcale zaspokajane przez jedną osobę. 12. Znajdziesz czas na kreatywność Małżeństwo często oznacza, że właściwie nie masz nawet chwili dla siebie. Jednak kiedy rozwiedziesz się po czterdziestce, możesz nagle odkryć, że masz całe mnóstwo wolnego czasu – i to bardzo dobrze. Samotność sprzyja kreatywności, dzięki czemu jako singiel z przyjemnością zaangażujesz się w liczne nowe projekty. 13. Masz czas, by przemyśleć siebie na nowo Z wiekiem coraz niej przejmujemy się tym, co inni o nas sądzą. To dobry moment, by zmienić coś w swoim życiu. Wykorzystaj go na zmianę swojego stylu, zajęcie się nowym sportem albo przyjęcie oferty pracy na drugim końcu świata. 14. Możesz uczynić priorytetem swoje własne potrzeby W małżeństwie chodzi o kompromisy. Jednak jeśli rozwiedziesz się po czterdziestce, będziesz mógł wreszcie pomyśleć o swoich potrzebach. A co jeszcze lepsze – zrozumiesz i będziesz w stanie komunikować te potrzeby znacznie lepiej, niż kiedy odkrywałeś siebie, mając 20 - 30 lat. 15. Z twojego życia zniknie część negatywnych emocji Nieudane małżeństwo i negatywne emocje, które się z nim wiążą, mogą poważnie uprzykrzyć ci codzienne życie. Kiedy wreszcie zniknie ich źródło, docenisz to, co pozytywnego ma ci do zaoferowania twoje życie. 16. Będziesz miał więcej czasu dla przyjaciół Pamiętasz swoich przyjaciół? Ciągle tu są i ciągle są tak samo świetni. Kiedy się rozwiedziesz, wreszcie będziesz miał dla nich czas. A co jeszcze lepsze – masz już tyle lat, że ci znajomi, którzy nie byli warci zachodu, prawdopodobnie już dawno zniknęli z twojego życia. 17. Poznasz inne typy związków Mając na swoim koncie nieudane małżeństwo i 40 lat doświadczenia życiowego, będziesz miał mnóstwo czasu na poszukiwanie takiego modelu związku, który cię satysfakcjonuje, niezależnie od tego, czy to zwykłe randkowanie, luźny związek czy kolejna stała relacja. 18. Zdajesz już sobie sprawę z tego, czego chcesz w związku Czasem potrzeba nieudanego związku, żeby móc stworzyć udany. Wyjście z kiepskiego małżeństwa po czterdziestce daje ci szansę na wejście w relację z kimś, kto jest zupełnie inny niż twoja ex, zależnie od tego, czy potrzebujesz kogoś, kto cię wysłucha, kogoś bardziej poukładanego, a może wręcz przeciwnie – bardziej szalonego. 19. Możesz stworzyć lepszą rodzinę Dobra rodzina może przybierać rożne kształty. Po lekcji, którą wyciągnąłeś z sytuacji związanych z rozwodem, możesz spędzić kolejne dekady życia tworząc lepszą rodzinę dla siebie i swoich dzieci. 20. Z czasem rozwód przestaje być tematem tabu Kiedy rozwodzisz się mając 25 lat, masz wrażenie, że jesteś jedyną osobą w swoim otoczeniu, która ma na koncie takie doświadczenie. Jednak po czterdziestce możesz być pewien, że znajdziesz co najmniej paru rozwiedzionych znajomych, którzy powiedzą ci, jak to wszystko działa. 21. Możesz cieszyć się spokojem Kiedy zakończy się cała ta niezgoda, która zepsuła wasze małżeństwo, będziesz mógł zastąpić ją spokojem, którym prawdopodobnie już od lat się nie cieszyłeś. Poranki spędzasz na czytaniu wiadomości, popołudniami zajmujesz się czym chcesz, a wieczorami spotykasz się z osobami, z którymi naprawdę masz ochotę się zobaczyć. 22. Stajesz się bardziej niezależny Rozwód oznacza, że możesz poznać nową, bardziej niezależną wersję samego siebie. Wszystkie te rzeczy, które, jak ci się wydawało, mogą robić tylko pary, okażą się znacznie ciekawsze, kiedy poznasz je w samotności po czterdziestce. 23. Macie większą szansę na to, by zostać z byłą przyjaciółmi Kiedy masz dwadzieścia parę lat, rozwód często przeprowadza się metodą spalonej ziemi. Jednak kiedy rozwodzisz się po czterdziestce, jesteś zdecydowanie dość dojrzały, by załatwić sprawę w bardziej cywilizowany sposób. W zależności od sytuacji, może to oznaczać współodpowiedzialność za wychowanie dzieci albo przynajmniej przywitanie się ze sobą, kiedy znajdziecie się na jednej imprezie. 24. Związki w dojrzałym wieku wiążą się z mniejszą presją Po czterdziestce twoje oczekiwania dotyczące związku nie będą już takie same, jak wtedy, kiedy miałeś dwadzieścia parę lat. Większość ludzi, którzy chcieli wziąć ślub i mieć dzieci, już to do tego czasu zrobiła. Pozwala to osobom nawiązującym nowe relacje rozwijać je w naturalnym tempie, bez dręczącego pytania „do czego to zmierza?”. Michał Gulczyński Wejdź na FORUM! ❯ Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-08-22 19:42:08 Ostatnio edytowany przez milena1234 (2012-08-22 22:16:21) milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Temat: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Witajcie Kochani Długo zwlekałam, żeby tutaj coś napisac mimo, ze czytam Was regularnie. Ale nadszedł chyba czas, żeby wyrzucić to z siebie? Kiedyś nawet pisałam w czyims watku, ale pod innym nickiem. Jestem lekko po 30. Ostatnie 12 miesiecy mojego zycia to był jakiś koszmar. Najpierw rozstanie z mężczyzną, który zranił mnie tak jak nikt inny, a potem musiałam się zmierzyć z czymś jeszcze gorszym: chorobą nowotworową i śmiercią mojej ukochanej się na mnie zwaliło problemów, ze czasem zastanawiam się jak ja sobie z tym wszystkim dałam rade? Po prostu chyba związek trwał 5 lat. Byłam zdradzana, okłamywana i wielokrotnie traktowana bez szacunku. Teraz jak spoglądam na przeszłość mysle sobie-kurcze dlaczego na to pozwoliłam?Przecież masz swój rozum kobieto!, a wdepnęłam w takie g?Mój ex był(przynajmniej dla mnie) bardzo toksyczną osobą. Wykorzystywał mnie finansowo(ciągle ?pozyczał? pieniądze),- w tym momencie jego dług to ponad 11 tyś. Kolejną jego słabością były inne kobiety. Został chyba kiedyś w przeszłości bardzo przez kogos zraniony i wyszedł z założenia, ze już nigdy nikogo nie pokocha i cytując jego słowa:?nie będzie się bawił w wierność jednej kobiecie?. Tak wiec były inne, były konta randkowe-na których je poznawał, umawiał się zwyczajnie z nimi za moimi plecami. Wtedy nie przyznawał się do mojego istnienia. Oprócz tej słabości kolejną jego negatywną cechą był egoizm(nigdy tez nie mogłam na niego liczyć) i obwinianie innych(szczególnie wiadomo mnie) za wszelakie niepowodzenia. Nie musze chyba pisać, ze związek z kimś takim to była istna szarpanina?Często od niego odchodziłam, ale potem wracałam-bo zakochałam się jak głupi ciołek. Był czas, ze nie potrafiłam sobie wyobrazić życia bez niego. A on miał ciągle inne i właściwie miał mnie gdzieś. I kłamał, kłamał? A ja? ja bardzo go kochałam, pomagałam mu jak tylko mogłam, byłam na kazde zawołanie, obiadki, sprzątanie, wymyślałam jak tu spedzić atrakcyjnie czas itp. Ale byłam też podejrzliwa i zazdrosna(o te inne kobiety, o konta randkowe, które zakładał). Ciągle wydawało mi się ze jest coś nie tak, był nieszczery, nie potrafiłam mu przede mną nawet tel. A jego komputer był nietykalny. Jeśli zapomniał schować tel. i przyszedł jakiś sms tłumaczył się, ze to reklama(np. o 1 w nocy) Jakoś nie wierzyłam i czasem wystarczyło, by znowu wszystko się zepsuło. Przez to nazywał mnie problematyczną osobą. Kłócilismy się też o zwyczajne błachostki. Może i zasłużyłam na taki epitet, ale nie potrafię się dzielić swoim partnerem-on tego nie rozumiał. Niestety znalazłam nawet pewien ?dowód?- mianowicie biustonosz za łózkiem-powiedział ze to jego mama przyniosła z praniem. Kiedyś okłamał mnie, ze ma nocną zmianę, a po jakimś czasie znalazłam bilet na pociag do innego miasta własnie zakupiony w tym dniu co ?pracował? .Szala przelała się w tamtym roku kiedy wyciągnęłam z niego, ze spotyka się z innymi i to dwiema równolegle-ja byłam 3 Dowiedziałam się także, ze przez 5 lat naszego związku może tylko rok się z nikim nie spotykał. Tego było już za wiele i odeszłam. Tzn. tak mi się wydawało. Powiedzmy, ze było miedzy nami jeszcze kilka epizodów. Zwłaszcza jak zachorowała moja mama ;( Chciał mnie wspierać. Ale po swojemu. Było mi tak cholernie ciężko a on mi jeszcze dokładał zmartwień. Mama chorowała tylko 4 miesiace. Opiekowałam się nią cały ten czas. Serce mi pękało-bo tak wiele chciałam dla niej zrobić, a ona gasła na moich oczach. Szukaliśmy różnych rozwiązań, ale przegraliśmy:( Jedno co się udało to to, ze mama przez ten czas choroby była radosna, zadowolona i nigdy się nie załamała. Ale bardzo cierpiała? Odeszła spokojnie w domu..Ojjj to był najgorszy czas. Do tej pory się z tym zmagam. Bardzo mi jej brakuje. Była taka wspaniała . Miałam szczęscie, że taką mame miałam. Tyle jej zawdzięczam..wszystko..Nie będę tutaj tego chyba opisywać bo to zbyt osobiste...Po śmierci mamy mój ex chciał się do mnie zbliżyć. Kilkakrotnie. Nie pozwoliłam mu na to ze nie mogę dalej się niszczyć i marnować życia. Nie widziałm go już pół roku. Jeszcze chyba coś do niego czuje tylko ciężko mi to ma kogoś nowego-nie powiem troche boli, ze mu się udało z kimś ponownie związać?Czasem zastanawiam się nad tym co będzie? Czy będę potrafiła po czymś takim co przeszłam w zyciu kogoś jeszcze pokochać? A właściwie to czy pozwole na początek chociaż jeszcze komuś się do siebie zbliżyć? Powiedzcie czy też macie takie dylematy. Czy tylko ze mną jest coś nie tak?Na chwilę obecną nie dam rady chyba z nikim być?nie wiem czy się to kiedyś zmieni?oby?Usmiechy dla wszystkich, którzy dobrnęli do końca?;)))) Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 2 Odpowiedź przez mark21 2012-08-22 20:10:17 Ostatnio edytowany przez mark21 (2012-08-22 20:12:32) mark21 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 1,628 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci piszesz: Czy będę potrafiła po czymś takim co przeszłam w zyciu kogoś jeszcze pokochać? A właściwie to czy pozwole na początek jeszcze komuś się do siebie zbliżyć? Powiedzcie czy też macie takie dylematy. Czy tylko ze mną jest coś nie tak?Jesteś jak najbardziej normalna!Ja również zostałem zdradzony, po 15 latach wydawałoby się szczęśliwego małżeństwa,mamy już po rozwodzie, bo nie potrafiłbym żyć z kimś, kto nie dochowuje danego słowa. Ot, takie zasady wyniesione z domu rodzinnego. Też bałem się miłości, tego, że nie pozwolę się do siebie nikomu zbliżyć. Bałem się tego, że znów ktoś mnie zrani. To trwało bez mała 1,5 roku> Ale znalazłem swoją miłość i jestem szczęśliwym facetem, w przyszłym roku planujemy znajdziesz jeszcze kogoś kto Ciebie pokocha i odwzajemni Twoje całe życie przed Tobą! Nie skończył się twój świat na­wet wte­dy, gdy leżysz na sa­mym dnie?twój świat może się skończyć tyl­ko wte­dy, gdy stra­cisz nadzieję, że możesz się pod­nieść i zacząć żyć inaczej. 3 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 20:57:13 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Fajnie czytać, ze komuś się udało, ze jest szczęśliwy...Cieszą takie musiałam zawalczyć o co napisałam wyżej to tylko mały skrawek moich negatywnych przezyć. Ale wiem, ze zrobiłam dobrze. Bo w tym toksycznym związku prawie nie było mnie...Był całkiem niedawno taki czas, ze walczyłam ze sobą by nie wrócić do niego. Ale chyba coś na stałe we mnie osobom tak trudno być w porządku wobec innych. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 4 Odpowiedź przez ona1990ona 2012-08-22 21:39:13 ona1990ona Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-27 Posty: 176 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci mamy...dobrze ze już uwolniłaś się z tego toksycznego związku. Każde niepowodzenie powoduje iż wydaje nam się że nie damy dalej rady. Ale jesteś silną obietą na pewno znajdziesz jeszcze osobę która będzie godna tego abyś ją kochała. Bedzie Cie szanowała z szacunkiem na jaki kciuki :* 5 Odpowiedź przez Słoneczna86 2012-08-22 21:44:43 Słoneczna86 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-25 Posty: 175 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa....Też życzę Ci najlepszego:* przede wszystkim nie można facetom pozwalać na brak szacunku wobec siebie.. jakby nie było kobiet, które dają się wykorzystywać, mężczyźni mieli by do nas znacznie większy respekt.. 6 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 21:48:22 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... ona1990ona napisał/a:przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci mamy...dobrze ze już uwolniłaś się z tego toksycznego związku. Każde niepowodzenie powoduje iż wydaje nam się że nie damy dalej rady. Ale jesteś silną obietą na pewno znajdziesz jeszcze osobę która będzie godna tego abyś ją kochała. Bedzie Cie szanowała z szacunkiem na jaki kciuki :*Wiesz, ja zdaję sobie sprawę że dobrze, ze odeszłam. Jednak ja się kochało kogoś tak mocno i mimo wszystko, boli...Mimo wszystko to 5 lat. Był bliski. Były momenty bardzo złe, ale też bardzo fajne. Za tym najbardziej ) Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 7 Odpowiedź przez ona1990ona 2012-08-22 21:53:22 ona1990ona Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-27 Posty: 176 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... bylam kiedys w takim zwiazku ze facet uzaleznil mnie od siebie myslalm ze bez niego nie dam rady ze nigdy juz nie pokocham ale poznalam kogos i bylam szczesliwa... bylam bo niestety sie rozstalismy ale jestem pelna nadzi ze znajde wkoncu tego jedynego chociaz na razie sobie tego nie wyobrazam echale wiem ze i dla ciebie zaswieci sloneczko poznasz kogos kto sprawi ze bedziesz miala usmiech na twarzy bo na niego zalugujesz trzymam kciuki zarowno za ciebie jak i za siebie 8 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 22:00:38 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... ona1990ona napisał/a:bylam kiedys w takim zwiazku ze facet uzaleznil mnie od siebie myslalm ze bez niego nie dam rady ze nigdy juz nie pokocham ale poznalam kogos i bylam szczesliwa... bylam bo niestety sie rozstalismy ale jestem pelna nadzi ze znajde wkoncu tego jedynego chociaz na razie sobie tego nie wyobrazam echale wiem ze i dla ciebie zaswieci sloneczko poznasz kogos kto sprawi ze bedziesz miala usmiech na twarzy bo na niego zalugujesz trzymam kciuki zarowno za ciebie jak i za siebie hmm tez czekam na to słońce...bo za bardzo wszystko zaczeło się pikolić i to na całej linii...czekam na taki moment, ze powiem sama sobie kurcze jest świetnie, jestem szczęśliwa, zycie jest cudowneWobec powyzszego zdrówko za wszytkie złamane serduszka ) Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 9 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 22:57:34 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... mam jeszcze jeden problem..Otóż mój ex nie chce mi oddać moich rzeczy...własciwie wiekszosć oddał..ale jeszcze troszkę zostało...pisałam do niego już tyle razy i nic...ignorancja...NIE WIEM jak do niego dotrzeć...pomijając fakt ze wisi mi sporo kasy te rzeczy tez chciałabym odzyskac..macie moze jakieś pomysły jak to mozna by odzyskać....? Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 10 Odpowiedź przez Obiektywna 2012-08-22 23:18:15 Obiektywna Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-13 Posty: 381 Wiek: 40 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Milenko kochanie tak bardzo mi przykro Wiem co czujesz, bo 1,5 roku temu pożegnałam mojego ukochanego tatę (trzymałam go za rękę kiedy odchodził), teraz żegnam się z moim mężem, bo podobnie jak Ty mam dość jego skoków w bok... Mój Boże - bądź silna. Musisz być. Współczuję Ci z całego serca przykrych doświadczeń i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Bez tego patałacha. Masz już dość problemów i nie potrzebujesz kolejnego, ok? A rzeczy swoje zawsze możesz odebrać przy pomocy policji. On nie ma prawa zawłaszczyć cudzego mienia. Ehhh.... aż mi się łezka w oku zakręciła jak "Cię" przeczytałam ;( My kobiety jesteśmy aniołami lecz gdy nam się podetnie skrzydła - lecimy dalej...... NA MIOTLE 11 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 23:25:10 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Obiektywna napisał/a:Milenko kochanie tak bardzo mi przykro Wiem co czujesz, bo 1,5 roku temu pożegnałam mojego ukochanego tatę (trzymałam go za rękę kiedy odchodził), teraz żegnam się z moim mężem, bo podobnie jak Ty mam dość jego skoków w bok... Mój Boże - bądź silna. Musisz być. Współczuję Ci z całego serca przykrych doświadczeń i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Bez tego patałacha. Masz już dość problemów i nie potrzebujesz kolejnego, ok? A rzeczy swoje zawsze możesz odebrać przy pomocy policji. On nie ma prawa zawłaszczyć cudzego mienia. Ehhh.... aż mi się łezka w oku zakręciła jak "Cię" przeczytałam ;(A wiesz.... też od jakiegoś czasu tak go nazywam...dokładnie tak jak napisałas ..patałach...;) Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 12 Odpowiedź przez Obiektywna 2012-08-22 23:42:39 Obiektywna Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-13 Posty: 381 Wiek: 40 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... No bo to takie patałachy są Ciul z nimi. Na szczęście nie wszyscy są patałachami i tego się trzymajmy ! My kobiety jesteśmy aniołami lecz gdy nam się podetnie skrzydła - lecimy dalej...... NA MIOTLE 13 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-22 23:55:01 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Obiektywna napisał/a:No bo to takie patałachy są Ciul z nimi. Na szczęście nie wszyscy są patałachami i tego się trzymajmy !no tak masz rację. trzeba wierzyć ze bedzie dobrze, ze mój to też był tylko odosobniony przpadek kur.... myślę, ze po tym co przezyłam nić mnie już zdziwi...chyba.. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 14 Odpowiedź przez Obiektywna 2012-08-23 00:00:37 Obiektywna Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-13 Posty: 381 Wiek: 40 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Tak Milenko. Ja tak robię. Wierzę. Wierzę, że jeszcze na swojej drodze spotkam kogoś kto pokocha mnie całym sercem. W końcu jestem super babką ! My kobiety jesteśmy aniołami lecz gdy nam się podetnie skrzydła - lecimy dalej...... NA MIOTLE 15 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-23 00:14:15 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Obiektywna napisał/a:Tak Milenko. Ja tak robię. Wierzę. Wierzę, że jeszcze na swojej drodze spotkam kogoś kto pokocha mnie całym sercem. W końcu jestem super babką !ze wszystkim sie zgadzam..i dodam wyjatkowe...własciwie kazdy jest wyjatkowy..jeden taki przypadek na swiecie....ok. chyba póje już spać...bo mam oczka pełne łez. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 16 Odpowiedź przez Obiektywna 2012-08-23 00:16:40 Obiektywna Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-13 Posty: 381 Wiek: 40 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... To popłacz sobie jak musisz. Wypłacz co Cię boli... to pomaga. Mimo wszystko spokojnej nocki życzę i zamelduj się tu jutro z lepszym humorkiem :* My kobiety jesteśmy aniołami lecz gdy nam się podetnie skrzydła - lecimy dalej...... NA MIOTLE 17 Odpowiedź przez sam22 2012-08-23 13:15:12 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... 1. Dobrze, że zrezygnowałaś z toksycznego związku. Rozumiem, że dzieci nie macie, kredytu nie macie, więc nie było tak źle. 2. Idź swoją drogą życia. Realizuj swoje marzenia, swoje plany. Nie masz planów? To coś zaplanuj. Nie mścij się, ale też nie oddawaj siebie -- nie wyrzekaj się siebie, swojej wolnej woli. 3. W kościele przyrzekamy sobie "miłość, wierność, uczciwość małżeńską". Serce nie sługa, więc miłości nie można zagwarantować. Każdy związek może się rozpaść. Pozostanie wtedy tylko "wierność, uczciwość małżeńska". Nie znam fajnych małżeństw niestety. Każde ma problemy. 18 Odpowiedź przez ona1990ona 2012-08-23 21:30:44 ona1990ona Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-27 Posty: 176 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... milena1234 napisał/a:ona1990ona napisał/a:bylam kiedys w takim zwiazku ze facet uzaleznil mnie od siebie myslalm ze bez niego nie dam rady ze nigdy juz nie pokocham ale poznalam kogos i bylam szczesliwa... bylam bo niestety sie rozstalismy ale jestem pelna nadzi ze znajde wkoncu tego jedynego chociaz na razie sobie tego nie wyobrazam echale wiem ze i dla ciebie zaswieci sloneczko poznasz kogos kto sprawi ze bedziesz miala usmiech na twarzy bo na niego zalugujesz trzymam kciuki zarowno za ciebie jak i za siebie hmm tez czekam na to słońce...bo za bardzo wszystko zaczeło się pikolić i to na całej linii...czekam na taki moment, ze powiem sama sobie kurcze jest świetnie, jestem szczęśliwa, zycie jest cudowneWobec powyzszego zdrówko za wszytkie złamane serduszka )mam nadzieje ze przyjdzie okres ze podziekuje bylemu za to ze odszedl i dal mi szanse na prawdziwa milosc Ciebie na pewno tez to spotka! jeszcze bedziesz szczęśliwa :) 19 Odpowiedź przez ona1990ona 2012-08-23 21:31:46 ona1990ona Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-27 Posty: 176 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... milena1234 napisał/a:mam jeszcze jeden problem..Otóż mój ex nie chce mi oddać moich rzeczy...własciwie wiekszosć oddał..ale jeszcze troszkę zostało...pisałam do niego już tyle razy i nic...ignorancja...NIE WIEM jak do niego dotrzeć...pomijając fakt ze wisi mi sporo kasy te rzeczy tez chciałabym odzyskac..macie moze jakieś pomysły jak to mozna by odzyskać....?nie ma co sie z nim probowac dogadac skoro on nie chce tylko od razu zawiadom policje i tyle...:) 20 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-23 22:42:07 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... sam22 napisał/a:1. Dobrze, że zrezygnowałaś z toksycznego związku. Rozumiem, że dzieci nie macie, kredytu nie macie, więc nie było tak źle. 2. Idź swoją drogą życia. Realizuj swoje marzenia, swoje plany. Nie masz planów? To coś zaplanuj. Nie mścij się, ale też nie oddawaj siebie -- nie wyrzekaj się siebie, swojej wolnej woli. 3. W kościele przyrzekamy sobie "miłość, wierność, uczciwość małżeńską". Serce nie sługa, więc miłości nie można zagwarantować. Każdy związek może się rozpaść. Pozostanie wtedy tylko "wierność, uczciwość małżeńska". Nie znam fajnych małżeństw niestety. Każde ma on ma kredyt u mnie...Ja nie stoje w miejscu. Podjęłam taka a nie inną decyzję i pozostane w tym postanowieniu, zeby nie wiem co. Robie wszystko, zeby jakoś fajnie żyć. Zaliczyłam parę sukcesów i wiem, ze jak chce to mogę wiele. Bywam nieraz bardzo uparta. Wbrew pozorom (mimo może tego co napisałam w pierwszym poście) nie użalam się nad sobą;) Daleko mi od tego. Trzeba brac zycie takim jakie gwarancji nie ma nigdy, ze coś będzie tak jakbysmy chcieli zeby było i będzie trwało długo. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 21 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-23 22:45:51 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... ona1990ona napisał/a:milena1234 napisał/a:mam jeszcze jeden problem..Otóż mój ex nie chce mi oddać moich rzeczy...własciwie wiekszosć oddał..ale jeszcze troszkę zostało...pisałam do niego już tyle razy i nic...ignorancja...NIE WIEM jak do niego dotrzeć...pomijając fakt ze wisi mi sporo kasy te rzeczy tez chciałabym odzyskac..macie moze jakieś pomysły jak to mozna by odzyskać....?nie ma co sie z nim probowac dogadac skoro on nie chce tylko od razu zawiadom policje i tyle...:)no własnie wiem, ze dogadać się z nim nigdy nie mozna było, więc co w tym dziwnego, ze teraz akurat nie....Wiesz, te rzeczy chyba nie są tyle warte żeby zawiadamiac policję. Mam tylko watpliwosci czy odda mi pieniadze. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 22 Odpowiedź przez sam22 2012-08-24 00:57:41 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa....Eeee... to może nie szarp się o te rzeczy i pieniądze. Może los sprawi, że zarobisz wiele więcej -- innymi słowy czas na odzyskanie pieniędzy możesz poświęcić na ich zarobienie. 23 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-24 08:21:10 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... sam22 napisał/a:Eeee... to może nie szarp się o te rzeczy i pieniądze. Może los sprawi, że zarobisz wiele więcej -- innymi słowy czas na odzyskanie pieniędzy możesz poświęcić na ich z jakigo powodu mam mu podarować ponad 11 tyś.? Rzeczy mogę jeszcze odpuscić...ale pieniądze nie. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 24 Odpowiedź przez sam22 2012-08-24 11:40:53 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... milena1234 napisał/a:sam22 napisał/a:Eeee... to może nie szarp się o te rzeczy i pieniądze. Może los sprawi, że zarobisz wiele więcej -- innymi słowy czas na odzyskanie pieniędzy możesz poświęcić na ich z jakigo powodu mam mu podarować ponad 11 tyś.? Rzeczy mogę jeszcze odpuscić...ale pieniądze denerwuj się! W życiu bywa tak, że będziesz się procesować z nim przez 3 lata, a na końcu sędzia uzna, że twój mąż myślał, że to są jego pieniądze, więc twoje twierdzenie, że to były twoje jest niesłuszne. Szlag Cię trafi, a zyskasz tylko 3 lata zmartwień. Na przyszłość proponuję, abyście mieli osobne pieniądze z ukochanym, osobne konta, najlepiej osobne majątki. Nawet nie wiem, czy nie lepiej jest nie brać ślubu w ogóle. 25 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-24 13:01:33 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... sam22 napisał/a:milena1234 napisał/a:sam22 napisał/a:Eeee... to może nie szarp się o te rzeczy i pieniądze. Może los sprawi, że zarobisz wiele więcej -- innymi słowy czas na odzyskanie pieniędzy możesz poświęcić na ich z jakigo powodu mam mu podarować ponad 11 tyś.? Rzeczy mogę jeszcze odpuscić...ale pieniądze denerwuj się! W życiu bywa tak, że będziesz się procesować z nim przez 3 lata, a na końcu sędzia uzna, że twój mąż myślał, że to są jego pieniądze, więc twoje twierdzenie, że to były twoje jest niesłuszne. Szlag Cię trafi, a zyskasz tylko 3 lata zmartwień. Na przyszłość proponuję, abyście mieli osobne pieniądze z ukochanym, osobne konta, najlepiej osobne majątki. Nawet nie wiem, czy nie lepiej jest nie brać ślubu w byliśmy małzeństwem. Właśnie mieliśmy osobne konta. A ta kwota uzbierała się stąd, iż ciągle pozyczał na rózne swoje zachcianki..zwłaszcza pewne ze ja lepiej prosperowałam(zarabiałam) to w penym sensie (nazwe to moze troche śmiesznie ;)ciagle miał u mnie otwartą linie kredytową;))) Obiecał, ze mi wszystko zwróci-jednak nie mam pewnosci..Te pieniadze, czy też ich odzyskanie to nie jest sens mojego zycia. Mam pracę, jestem niezalezna i radze sobie. Jednak hmm kazdy mi mówi zeby tego nie odpuszczać. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare 26 Odpowiedź przez sam22 2012-08-25 00:52:59 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... milena1234 napisał/a:Te pieniadze, czy też ich odzyskanie to nie jest sens mojego zycia. Mam pracę, jestem niezalezna i radze sobie. Jednak hmm kazdy mi mówi zeby tego nie firmę i przez oszustów straciliśmy wiele set tysięcy złotych. Uwierz mi -- wiem jakie to uczucie. Ale to tylko pieniądze. Szkoda twojego zdrowia. Jeśli wierzysz w karmę, to te pieniądze zwrócą Ci się z nawiązką w ciągu paru lat. Bądź dobra, słuchaj swojego serca i intuicji. A do tego jesteś niezależna! Może jeszcze na cud-miłość trafisz. A co to jest 11 tysięcy... trzy laptopy? jedne wczasy? stare Renault? A jak ktoś zachoruje ciężko to też traci dużo pieniędzy. Ty pewnie jesteś zdrowa. Podsumowując -- chyba się nie opłaca tracić życia na tę forsę, zwłaszcza, że pewnie więcej już wydałaś w tym związku na jego dlaczego każdy mówi żeby nie odpuszczać? No bo za to można mieć nową mikrofalówkę, lepszą sofę, plasma-tv. Czy to znowu takie ważne? Czy potrzebne abyś była szczęśliwa? 27 Odpowiedź przez DodoMashallah 2012-08-25 13:18:50 DodoMashallah Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-22 Posty: 233 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... przykro mi za twoja mame ;(( ja tez kocham moja mama bardzo... mam nadzieje, ze sobie jakos radzisz.. wiem co to znaczy... ;( "Only the educated are free" - Epictetus 28 Odpowiedź przez Osemka 2012-08-25 13:44:50 Osemka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-01 Posty: 113 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa....Milenko - strasznie wspolczuje straty Mamy. Moja odeszla doslownie z dnia na dzien, 5 lat temu, mialam tylko 23 lata - najwiekszy cios w moim zyciu..tak strasznie mi Jej brakuje, szczegolnie,ze teraz tez przechodze bardzo ciezki, wyczerpujacy okres, ale jak widze teraz, w tym momencie sloneczko za oknem, slysze,ze ludzi i gwar za oknem, to znaczy,ze swiat sie nie zawalil, wszystko prosperuje jak nalezy ) , my jestesmy zdrowi, wiec mamy najwazniejsze Reszta musi sie w koncu ulozyc, oczywiscie potrzeba troszke czasu, ale on jest dobry, bo w pospiechu nie podejmuje sie racjonalnych decyzji . Buziaki i trzymaj sie!!!! Ja ide na sniadanko - o tak zaczne nowy dzien ) 29 Odpowiedź przez milena1234 2012-08-25 18:19:45 milena1234 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-22 Posty: 21 Odp: 30 pare lat, zdrada, rozstanie, i zaczynam wszystko od nowa.... Osemka napisał/a:Milenko - strasznie wspolczuje straty Mamy. Moja odeszla doslownie z dnia na dzien, 5 lat temu, mialam tylko 23 lata - najwiekszy cios w moim zyciu..tak strasznie mi Jej brakuje, szczegolnie,ze teraz tez przechodze bardzo ciezki, wyczerpujacy okres, ale jak widze teraz, w tym momencie sloneczko za oknem, slysze,ze ludzi i gwar za oknem, to znaczy,ze swiat sie nie zawalil, wszystko prosperuje jak nalezy ) , my jestesmy zdrowi, wiec mamy najwazniejsze Reszta musi sie w koncu ulozyc, oczywiscie potrzeba troszke czasu, ale on jest dobry, bo w pospiechu nie podejmuje sie racjonalnych decyzji . Buziaki i trzymaj sie!!!! Ja ide na sniadanko - o tak zaczne nowy dzien )Strata mamy boli niesamowicie. Chyba już zawsze bedę za nią tęsknić. Nic juz nigdy nie będzie jak kiedyś...Mimo wszystkich przeciwnosci trzeba żyć dalej, ruszyć dalej. Ja sobie powtarzam że po coś to wszystko musiało mnie spotkać. Że nie będzie przecież cały czas "pod górkę".Czekam na chwilę kiedy wpomnienie o moim ex będzie pyłkiem, który zdmuchne bezpowrotnie...Staram się duzo rzeczy teraz robić dla siebie. Bo przedtem ukierunkowana byłam na niego. I nie powiem wiele rzeczy mnie cieszy .Osemko też trzymam za Ciebie kciuki. I nie jadaj tak późno sniadania..to niezdrowe Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne-William Shakespeare Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

rozstanie w wieku 30 lat